Rynek samochodów w Stanach Zjednoczonych rządzi się swoimi prawami. Amerykanie w głównej mierze kupują i kochają auta, które są ich i budowano je z myślą o szerokich długich drogach, które znajdziemy za Oceanem. Jak jednak wygląda rynek samochodów elektryczny, który na całym świecie wciąż pod względem liczby oferowanych aut nie umywa się do samochodów spalinowych? CarHunter USA ma dla Was kilka propozycji!
Nie od dziś wiadomo, że na bardzo specyficznym rynku samochodów listy najlepiej sprzedających się modeli znacznie różnią się od tych z Europy. Wynika to z wielu czynników. Podstawowy to oczywiście amerykańskie drogi i specyfika kraju. Podróżowanie po USA to jazda po bardzo szerokich pasach asfaltu, a odległości, które amerykanie pokonują każdego dnia, czy też by ruszyć na wakacje są znacznie większe niż te w Europie.
Na specyfikę amerykańskiego rynku wpływa też historia. W latach 50, czy 60 XX wieku budowane tam auta, które dziś urosły do rangi absolutnie kultowych to ogromne, niesamowicie długie i szerokie konstrukcje z potężnymi jednostkami V6, V8, czy też V10 pod maską najlepiej o pojemności od 6 do 10 litrów.
Samochody elektryczne to jednak wciąż dość młoda dziedzina motoryzacji, w której wiele do powiedzenia ma Europa oraz Japonia. Mimo tego według raportu ubezpieczycieli w ostatnich trzech latach sprzedaż zdominowały auta z amerykańskim rodowodem.
Pierwsza dziesiątka, a w zasadzie miejsca od 5 do 10 należą tylko do Europy oraz Azji. Są to modele dobrze znane na Starym Kontynencie, lecz nie uświadczymy tu aut z samego szczytu list sprzedaży na Starym Kontynencie. Nie oznacza to jednak, że amerykanie kupują kompletnie inne elektryki niż my.
Miejsce dziesiąte należy Do Kii e-Soul, czyli lekko kanciastego crossovera z Korei Południowej. Auto ma na koncie między innymi tytuł „Samochodu Miejskiego Roku 2020”. Nie dziwi więc to, że ten elektryk znalazł się na liście. Gdy spojrzymy jednak na liczbę zarejestrowanych aut zbudowanych południowokoreańskiego producenta tak wesoło już nie jest. W trakcie trzech lat model ten wybrało niecałe 3,5 tysiąca Amerykanów.
Na dziewiątym miejscu robi się europejsko, gdyż prawie dwa tysiące osób więcej niż w przypadku Kii e-Soul zdecydowało się na Audi e-trona. Pierwszy elektryk w historii marki z Ingolstadt dobrze przyjął się w Stanach Zjednoczonych i jest dość chętnie kupowany. Pomagają mu w tym spore rozmiary, gdyż auto to mierzy prawie pięć metrów.
Ósme miejsce zajmuje prawdopodobnie najmniej amerykański model w całej stawce. Mowa o Fiacie 500E, czyli przedstawicielu segmentu A. W teorii samochód ten kompletnie nie pasuje na amerykańskie drogi, ale mimo tego ponad sześć tysięcy Amerykanów zdecydowało się na zakup tego wręcz miniaturowego na ich warunki Włocha.
Na siódmej pozycji robi się swojsko, gdyż znajdziemy tam Volkswagena e-Golfa. Można o nim rzec, że jest najmniej elektryczny spośród obecnych tu elektryków, gdyż zadaniem jednego z najstarszych modeli kompaktowych świata, które są produkowane do dziś, było przekonanie klientów niemieckiej marki do aut elektrycznych. Prawie 10 tysięcy sprzedanych sztuk w Stanach Zjednoczonych oraz sukcesy w Europie pokazują, że raczej się udało.
Szóste miejsce to kolejny Niemiec i tym razem wracamy do nieco mniejszych aut, gdyż mowa o miejskim BMW i3. Dzieło inżynierów z Bawarii sprzedało się w liczbie ponad 17 tysięcy, co jest naprawdę dobrym wynikiem na amerykańskim rynku elektryków zdominowanym przez tak naprawdę cztery, lub maksymalnie pięć aut.
Auto dobrze nam znane, gdyż swego czasu Leaf był najlepiej sprzedającym się elektrykiem w Europie, a w 2020 roku królował na polskim rynku. Małego miejskiego kompakta docenili również w Ameryce, gdzie zdystansował europejskie auta i sprzedał się w liczbie ponad 38 tysięcy egzemplarzy. Jest to aż 20 tysięcy więcej niż znajdujące się miejsce niżej BMW i3.
Zapewne mało kto słyszał o tym małym, miejskim elektrycznym minivanie. Jest to brat Opla Ampery-e, lecz samochód ten w Europie był sprzedawany w naprawdę limitowanych ilościach. Nie ma to jednak przełożenia na Amerykę, gdzie model Bolt jest na wysokiej czwartej pozycji wśród elektryków i w 3 lata sprzedało się ponad 57 tysięcy egzemplarzy tego modelu. W ten sposób auto to zdeklasowało europejską konkurencję i Boltów zarejestrowano więcej niż wszystkich aut z miejsc 6-10 razem wziętych.
Nikogo nie powinno dziwić, że to auta kontrowersyjnego Elona Muska zdystansowały resztę rywali. Modele X oraz S wybrało ponad 67 tysięcy osób, ale nie łącznie, a w przypadku obu tych modeli. Najbardziej popularny Model 3 za to wybrało prawie 300 tysięcy osób. Tesla zdominowała rynek aut elektrycznych w USA i zabiera się za Europę, a Model 3 stanowi ponad połowę rynku amerykańskiego pod względem aut elektrycznych i wchodzi powoli na szczyty list sprzedaży na Starym Kontynencie. Europie nie pozostało nic innego jak przygotować się na setki, a nawet tysiące Superchargerów i właścicieli elektryków stukających w tylne lampy przed ładowaniem.
